Wpisy do logu Z MOSTÓW NA WIELKI POŁOM # 8 9x 0x 0x
2024-09-08 15:58 R-Sol (11234) - Znaleziona
Szczyt zdobyty w towarzystwie Wróbelka. Po krótkiej przerwie na małe co nieco przyszła pora na kesza. Trochę to trwało, ale w końcu się poddał. Dzięki wielkie.
2024-07-06 15:30 crazy_baby (18181) - Znaleziona
2024-07-06 15:30 Mhonar (3065) - Znaleziona
2024-07-01 11:45 Chochlik. (9948) - Znaleziona
Niedzielny wypad z Mariosami połączony z zakładaniem ścieżki. Pudło zajęte, więc loguję obecność przy zakładaniu.
Dzięki :-)
2024-05-09 17:43 freney (10593) - Znaleziona
Na szczycie sporo powalonych drzew, nawet kogoś spotkałem (o tym później), pamiątkowa fotka szczytowej tabliczki i prawie o keszu bym zapomniał, ach ta śliwowica (o tym później), chwila szukania i bingoWracam na szczyt, kilka fotek i nazad po dwa ostatnie kesze.
Zielone za całokształt, czyli wyciągnięcie mnie w odludne góry (przynajmniej w środku tygodnia) i do tego urocze widokowe miejsca keszami znaczone :)
Popołudniowy wypad na Wielki Połom szlakiem wiosennych keszy :)
Dzięki za skrzynkę.
2024-03-02 23:17 Hasioki (4965) - Znaleziona
Lekka mżawka nam nie straszna, za daleko zajechaliśmy żeby odpuścić !
W składzie Chrząszczowo Słabokiniowym.
Przedarliśmy się przez wielkie połamane drzewa i nagle olśnienie...
... Ola ! Przecież to jest Velký Polom !
Chwilę później spotkanie na szczycie które trzeba było uczcić zawartością plecaka.
Kesza trochę trudno było znaleźć, nie łatwo tu chodzić że złamana ręką.
W końcu jest !
Trzeba wracać.
Dziękujemy za kesza :)
2024-03-02 18:51 słabakinia (10046) - Znaleziona
Tuż przed tym keszykiem rodzinne spotkanie z Ojcemjak nam miło zobaczyć znaną twarz. Szczyt skąpany we mgle może nie było dalekich widoków ale morze mgły zrobiło swoją robotę. Magicznie i tajemniczo. w towarzystwie Hasioczków i Chrząszcza ruszam na górską przygodę w Czechach
2024-03-02 13:02 Chrząszcze2 (13832) - Znaleziona
2024-03-02 12:38 norbinorek (13716) - Znaleziona
wpierw trzeba przedzierać się przez powalone drzewa , tutejsza służba leśna nie spieszy się , na miejscu chwila poszukiwań ( wcześniej znalazłem gecowy pojemnik ) w końcu na idealnych kordach mam pojemnik , obowiązkowa fotka i nawrotka a po chwili .... wpierw słyszę znajomy chihot hieny , po chwili wyrasta Chrząszczu a na dokładkę za nimi Hasioczki ( po tutejszemu Vyhledávač Kbelíků czy jakoś podobnie) zaskoczenie pełne , nie ma to jak rozmowy Polaków bez butelki , na dokładkę w deszczu, super spotkanie
dzięki za motywację by tu sie pojawić , wygląda na to ze zaczynam zdobywać Koronę Beskidu