Kolejny atak na Podkarpacie, tym razem w czteroosobowym składzie. Dzień wciąż jeszcze dość krótki, ale udało się zrealizować cel w 110%; rewelacyjna ścieżka świąteczna zdobyta, dokończone wierzenia ludowe, a dodatkowo odwiedzone kilka świetnych miejsc i obiektów. Dziękuję lokalnym keszerom za wszystkie skrzynki.
Co to była za przeprawa
próbujemy z jednej strony - rzeczka, z drugiej strony - bagno. Jak ten JohnyLambada sie tam dostał? I jak wybrał akurat to miejsce? Oto tajemnice lasu xD Ostatecznie przeszliśmy przez mostek z leżącego drzewa, trochę ślisko ale udało się przeprawić z suchymi stopami, do łatwych zdecydowanie ta skrzynka nie należy
ale finał wynagradza trud, piękna skrzyneczka.