2025-04-13 11:30
rubin
(
21154)
- Gevonden
Jedziemy standardowo do ukochanego Lądka i nagle Nann pyta, czy widziałem ta kapliczkę. No nie nie widzialem. To może wrocmy i zalozmy kesza.no i się okazało że kesz już jest. Świetne. Ale taki temat by chyba u nas nie przeszedł, bo by zaraz było, że to obraza Bozi. Tylko co w tym złego? Przecież Matka Boża w wolnej chwili jak Jezusek sobie spał mogła sobie na drutach porobić ? Kolejny raz w ulubionej części Polski. Wspólnie z Namnette. Dzięki za kesza.